Kuma sobie siedziała, motek nici zwijała,
kum dziwował się kumie, kum dziwował się kumie,
kum dziwował się kumie, że tak pięknie wić umie.
Kufel piwa zgotował, kumę piwem częstował
i dziwował się kumie, i dziwował się kumie,
i dziwował się kumie, że tak dobrze pić umie.
A po szumnej biesiedzie, kiedy do dom ją wiedzie,
kum dziwował się kumie, kum dziwował się kumie,
kum dziwował się kumie, że nic chodzić nie umie.
sł. Jan Czeczot
Drugi Śpiewnik domowy, Wilno 1845/46